Podkast amerykański podkast

219. „Nowy złoty wiek”, czyli druga inauguracja Donalda Trumpa

0:00
1:26:34
Do tyłu o 15 sekund
Do przodu o 15 sekund

W amerykańskim ceremoniale politycznym inauguracja nowego prezydenta to uroczystość jednocząca wszystkich obywateli, ponadpartyjne święto demokracji: tym razem jednak zaprzysiężenie wyglądało inaczej.

Wesprzyjcie nas na ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

Po pierwsze, z powodu mrozu zaprzysiężenie Donalda Trumpa przeniesiono do gmachu Kapitolu i w tej samej rotundzie, do której 6 stycznia cztery lata temu wtargnęli jego zwolennicy, Trump złożył przysięgę prezydencką. Po drugie jednak inauguracja ta nie była ceremonią jedności, ale triumfem jednej strony – zamiast mówić o współpracy, Trump miażdżył poprzedników; zamiast z pokorą podziękować za wybór, mówił, że otrzymał mandat nie tylko od ludu, ale i Boga, który uratował go przed śmiercią z ręki zamachowca po to, aby uczynił Amerykę znów wielką. Zapowiadał „rewolucję zdrowego rozsądku” i nadejście „nowego złotego wieku Ameryki”.

Dzielimy się naszymi wrażeniami z tych uroczystości i zastanawiamy się nad ich wymową wizerunkową: czy ma znaczenie to, że technomiliarderzy siedzieli bliżej, niż przyszli członkowie gabinetu? Albo że Trump nawet nie wspomniał o Kongresie? Próbujemy analizować mowę inauguracyjną – a nawet trzy mowy, bo Trump przemawiał też do zwolenników zebranych w innych miejscach, m.in. w hali widowiskowej w Waszyngtonie, gdzie odbyła się parada inauguracyjna i gdzie nowy prezydent podpisywał rozporządzenia wykonawcze.

Co mówią nam te dekrety o drugiej kadencji? Czy faktycznie jednym podpisem mazaka Trump rozwiązał kryzys migracyjny i obniżył inflację? Z tego nawału informacji, wydarzeń, gestów i przemówień, próbujemy wyłuskać dla Was to, co naszym zdaniem najważniejsze.

Więcej odcinków z kanału "Podkast amerykański"