
0:00
1:56
A wtedy opowiedział im taka przypowieść: A zdarzyło się w pewnej miejscowości w prowincji warmińsko-mazurskiej, że brat miał brata. Ów jeden z braci niespokojnym był i do dzbana chętnie zaglądał, a zajrzawszy we zwyczaju miał wzywać po próżnicy, a to pretorian, a to gasicieli, chociaż ani pretorianie ani gasiciele potrzebnymi nie byli, bo i zagrożenia nie było, ani nijakiego pożaru, jedynie brat owego brata nie pozwalał mu zaglądać do dzbana, mówiąc: bracie, nie zaglądaj do dzbana. A mieszkańcy owej miejscowości rozpowiadali, że ów brat swego brata żadną pracą się nie kala, i owe wezwania czyni z nudów. Onego dnia bracia obaj postanowili usmażyć frytki. Ów brat zaglądający do dzbana i nie wylewający jego zawartości do łaknącej wilgoci gleby, zajrzawszy obficie do dzbana rzekł do brata swego: łłłłłł, co miało znaczyć: bracie ja one fryty usmażę. Daj mi. Brat tego brata świadom faktu, że owe fryty w bardzo gorącym oleju smażyć należy, prawił do brata swego, co dzbanom nie popuszczał: daj bracie, ja usmażę, ty dotkliwie zaglądnowszy do dzbana, niepewnym jesteś i gorącym oleum się poparzyć możesz. A i może mnie..
Altri episodi di "Felieton Tomasza Olbratowskiego"
Non perdere nemmeno un episodio di “Felieton Tomasza Olbratowskiego”. Iscriviti all'app gratuita GetPodcast.