Radio Wnet podcast

„Byłam tam dwie godziny wcześniej”. Polka o zamachu w Sydney

17/12/2025
0:00
19:26
Retroceder 15 segundos
Avanzar 15 segundos

 

W Odysei Wyborczej Radia Wnet Katarzyna Kraszewska, Polka od lat mieszkająca w Sydney, opowiedziała o zamachu, do którego doszło w niedzielę w rejonie plaży Bondi w czasie obchodów Chanuki. Zginęło w nim 15 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. W rozmowie mówiła o skali tragedii, chaosie na miejscu oraz o tym, jak reaguje miasto.

Rozmówczyni zaczęła od opisu samej Bondi, miejsca ikonicznego dla Sydney, położonego kilka kilometrów od centrum, żyjącego społecznościami: od surferów, przez pływaków, po siatkarzy plażowych. Jak mówi, Bondi to najsłynniejsza i ikoniczna plaża, którą odwiedza wiele osób.

Kraszewska opisała, że tego dnia była na plaży i w okolicy parkingu, gdzie – jak relacjonowała – doszło później do ataku. Wróciła do domu wcześniej, bo źle się czuła. Potem zadzwonił do niej znajomy.

Zadzwonił do mnie wystraszony znajomy i mówi: Kate, nie przyjeżdżaj na plażę, bo strzelanina była. Dwie godziny przed byłam na tym parkingu kilka metrów od tej całej strzelaniny

– opisuje.

https://wnet.fm/2025/12/15/ptsd-bron-i-cywile-ekspert-ostrzega-scenariusz-z-sydney-mozliwy-w-polsce/

Kraszewska mówiła też o panice i dezorientacji tysięcy osób obecnych w rejonie plaży.

Na plaży było tego dnia tysiące ludzi. Każdy w panice w różnych kierunkach uciekał, ale też nie wiedzieli, co się dzieje i gdzie uciekać

– dodaje.

W rozmowie przekazała również informacje o napastnikach – zaznaczając, że to ustalenia, o których w tym momencie mówi się w Australii.

Do tej pory, co udało się policji ustalić, to był ojciec z synem. Syn 24 lata, ojciec 50. Ustalono powiązania z grupą terrorystyczną, komórką terrorystyczną państwa islamskiego… mieli flagę państwa islamskieg

– wskazuje,

Relacjonowała także dramatyczne próby powstrzymania sprawców przez przypadkowe osoby oraz historie ofiar.

Katarzyna Kraszewska podkreślała, że po tragedii wśród mieszkańców Bondi nie dominuje otwarty strach, lecz poczucie przygnębienia i psychicznego wyczerpania. Wiele osób ma problemy ze snem i wciąż nie potrafi pogodzić się z tym, że do ataku doszło w miejscu kojarzonym dotąd wyłącznie z odpoczynkiem i radością. Ikoniczna plaża, która o tej porze roku zwykle tętni życiem, opustoszała i sprawia wrażenie miejsca wymarłego.

W dalszej części rozmowy Kraszewska zwróciła uwagę na narastające w Sydney napięcia społeczne. Jej zdaniem konflikt na Bliskim Wschodzie coraz silniej odbija się na lokalnej rzeczywistości – w mieście odbywa się wiele demonstracji, a międzynarodowe spory i emocje przenoszone są na australijskie ulice, co dodatkowo potęguje atmosferę niepokoju i podziałów.

/fa

Otros episodios de "Radio Wnet"