#6 Kamil Zbozień - założyciel RTCK Rób to co kochasz - "O pasji życia, dobrych kryzysach i świętości - z zagubioną owcą w tle"

Czy uczestniczyliście kiedyś w jakiejś uroczystości, w której brał udział biskup? Ja kilkakrotnie. Prawie za każdym razem zastanawiałem się co sprawia, że jest odczuwalna (a raczej stwarzana przez tzw. „lud wierny” i otaczających hierarchę ludzi) tak ogromna przepaść i dystans pomiędzy biskupem, a resztą uczestników danego wydarzenia? Przecież Bóg stworzył go tak samo jak każdego z nas, na dodatek powierzył mu „talenty do pomnożenia” i dlatego - jako wybrany do kierowania (prowadzenia) danego obszaru Kościoła - powinien być tak blisko wiernych, jak to tylko możliwe, bo inaczej zamiast prawdy usłyszy to, co wszystkim się wydaje, że chciałby usłyszeć, a co często niestety nie jest prawdą, tylko „trawą pomalowaną na zielono”. Taki wizerunek i postawa niektórych hierarchów sprawiała, że pokolenie naszych rodziców klękało uniżenie całując w pierścień, nasze (moje) pokolenie darzyło należnym szacunkiem i czuło duży dystans, a pokolenie naszych dzieci – zwłaszcza tych, które nie mają na co dzień styczności z kościołem – zupełnie tego nie rozumie, a nawet ich to śmieszy. Czy „idzie” nowe pokolenie biskupów? Czy wspomniana na wstępie przepaść zostanie zniwelowana, by cały Kościów w nią nie wpadł? Dzisiejszy odcinek to rozmowa z bp Arturem Ważnym – innym niż Ci, których spotykałem wcześniej. Otwarty, z dystansem i dobrym poczuciem humoru. Autor książki „Ewangelia bez taryfy ulgowej czyli Jak wierzyć w XXI wieku”. Od 2021r. jest przewodniczącym Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Konferencji Episkopatu Polski, gdzie zastąpił abp Grzegorza Rysia, co – przynajmniej dla mnie – daje nadzieję na kontynuację właściwego kierunku zmian Kościele. Dobrego odsłuchu! :) (Fotografia - Piotr Tumidajski)

Witaj! Zaległości ciąg dalszy – nadrabiamy! :) Nagranie zrobiłem w bardzo spartańskich warunkach „na partyzanta”, w trakcie pielgrzymki rowerowej z Nowego Sącza na Jasną Górę (ponad 300 km wspaniałej przygody!) – odgłosy trzasku i stukania to odgłosy pakowania busa serwisowego, który nas wspierał na trasie przez 3 dni. :) Dzisiaj jest o niełatwym stwierdzeniu Pana Jezusa dotyczącym zaparcia się siebie samego (m.in. wyzbyciu się egoizmu, ambicji, pychy, własnych racji) w relacjach z innymi, jeżeli chcemy Go naśladować. Kto z nas jest w stanie to robić regularnie o własnych siłach? A z Nim? Zapewne tak... Ale jak? Posłuchaj. Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! Zaległości, zaległości, zaległości… ale już nadrabiam! :) Tym razem nietypowo, bo nie z niedzieli, ale z bardzo ważnego wydarzenia w roku liturgicznym – święta Bożego Ciała. Będzie o tym, że czasami do Kościoła mamy pod górkę (nie tylko dosłownie, ale w przenośni), szczególnie w chwilach, gdy nie rozumiemy co się dzieje, w momentach naszego buntu.  Będzie również o tym, że Bóg nas karmi (nie tylko fizycznie, ale i duchowo). Jego „catering” jest czynny 24/7 przez 365 dni w roku – do naszej dyspozycji bezwarunkowo. Czy korzystasz z Jego „cateringu”?  Gdy przychodzisz do Jego domu w niedzielę częstujesz się, czy stoisz i patrzysz? Nie „głoduj”! Posilaj się do syta za każdym razem, bo po to Cię Gospodarz zaprasza. Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj ponownie! Drugi dzisiaj, obiecany odcinek. :) Tym razem o kłótni i rozłamie w Kościele na temat zagadkowej trójki, a w zasadzie Trójcy. Na dodatek świętej… :/ Jest to zapewne jedna z trudniejszych do „rozumowego” ogarnięcia kwestii w Chrześcijaństwie, ale jeżeli się pozwoli Jej podziałać w naszym życiu i popatrzy na Nią sercem, a nie tylko oczami, to zmienia się optyka, zwiększa percepcja i znaczenie rozumu nie staje się kluczowe. A jak Ty ogarniasz to zagadnienie - rozumem, czy sercem? Posłuchaj cennych wskazówek jak podejść do tematu, żeby nie utknąć w ślepym zaułku. Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! Tym razem z jeszcze większym poślizgiem, ale za to będą 2 odcinki. :) Ten akurat odcinek jest z niedzieli Zesłania Ducha Świętego (5 czerwca), a zatem nie może być o nikim innym jak tylko o Obrońcy – nieustannym, bezpłatnym, a przede wszystkim (i co najważniejsze) NIEZAWODNYM. Zawsze wybroni nas z fałszywego oskarżenia. Jest też o sposobie na szczęśliwe życie w pokoju z samym sobą i innymi. Czasami znajdujemy się w tak pogmatwanych sytuacjach życiowych, że wybrnięcie z nich wydaje się być niemożliwe… Z takim Obrońcą, wszystko jest możliwe. Posłuchaj! Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! Dzisiaj szczególna niedziela przed Zesłaniem Ducha Świętego – święto Wniebowstąpienia - a zatem "rzutem na taśmę" publikuję kolejny „NieDzielny dzwon”. Ten odcinek na pierwszy rzut oka (a raczej ucha ;)) jest o abstrakcyjnym wydarzeniu, które w XXI wieku wielu ludzi nie potrafi przyjąć, bo… hmm… No właśnie, dlaczego? Odpowiedź nie jest prosta, ale co ważne pochodzi z wnętrza każdego z nas, a nie z zewnątrz, a przez to nikt poza Tobą na to pytanie Ci nie odpowie. To zarówna dobra, jak i zła wiadomość. :) Będzie też o niezwykłym obłoku, odwadze, radości z posiadania domu przez każdego z nas. Każdego, kto chce. :) Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! :) Tym razem z lekkim poślizgiem… Wczoraj była kolejna niedziela przed Zesłaniem Ducha Świętego, a zatem nadrabiam zaległości i zamieszczam kolejny „NieDzielny dzwon”. Dzisiejszy odcinek jest o walce duchowej, regularnych oskarżeniach, nawet trochę o Metallice, ale to wszystko w kontekście Pocieszyciela, którego mamy na naszą obronę przed różnymi, natrętnymi myślami regularnie „serwowanymi” nam przez zewnętrznego lub wewnętrznego oskarżyciela. Masz czasami takie chwile w życiu, gdy uważasz, że jesteś do bani, czujesz się beznadziejnie, a wszystko co robisz nie ma sensu lub jest bezwartościowe? Jeżeli nie, to szczerze gratuluję! :) Jeżeli jednak tak, to posłuchaj jak sobie radzić z taką sytuacją. Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! Dziś niedziela, a zatem czas na kolejny „NieDzielny dzwon”. ;) Tym razem będzie o „bożym obłędzie”, tj. czynieniu cudów, porywaniu tłumów, niesamowitej woli walki i naszym normalnym, codziennym życiu, które może przynosić również takie rezultaty.  Brzmi jak obłęd? Posłuchaj. Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)

Witaj! :) Dzisiaj – choć może nie wprost – będzie o szczęśliwym życiu. Hmm… a co to właściwie jest „szczęście”? Słownik języka polskiego definiuje je jako uczucie zadowolenia, radości, jak również to wszystko, co wywołuje ten właśnie stan. Gdzie zatem jest jego źródło? Co sprawia, że czasami spotykamy w naszym życiu osoby zdrowe, zamożne, które według powszechnie przyjętych wyobrażeń społecznych (bo przecież najczęstsze życzenia, które słyszymy przy różnych okazjach to „Zdrowia i pieniędzy!”) mają wszelkie podstawy do tego, aby były szczęśliwe – szczęśliwymi jednak nie są. Innym razem spotykamy osoby, których kiepski stan zdrowia i niedostatek ekonomiczny (według tych samych norm) nie powinny dawać jakichkolwiek powodów do radości, jednak mają rysy twarzy ludzi szczęśliwych i pogodnych. Czyżby źródłem szczęścia było odnalezienie prawdziwego sensu naszego życia niezależnie od etapu i sytuacji, w której się znajdujemy? Sensu, który wzmaga apetyt życia, a tym samym sprawia, że życie naprawdę smakuje niezależnie od tego, w jakiej „formie” je aktualnie przeżywamy? W dzisiejszej rozmowie z Olą Sawicką – szczęśliwą żoną od 30 lat, szczęśliwą mamą 7 dzieci, propagatorką edukacji domowej oraz dobrego życia – zachęcam do poszukania inspiracji do tego gdzie i jak szukać szczęścia na co dzień. Niezależnie, czy aktualnie mamy „z górki”, czy  „pod górkę”. Dobrego odsłuchu! :)

Witaj! Niedziela, a zatem czas na kolejny „(Nie)dzielny dzwon”. :) Dzisiejszy odcinek jest o budowaniu muru przed Bogiem, niedowierzaniu w Jego obecność w naszym codziennym życiu, a przede wszystkim o szczerej odpowiedzi na pytanie stawiane przez Boga: „Czy chcesz się ze mną spotkać?” Jeżeli masz ochotę sięgnąć do tekstów źródłowych, to komplet czytań, do których odnosi się ojciec Wojciech znajdziesz pod tym linkiem: https://www.paulus.org.pl/czytania?data=2022-5-8 Dobrego tygodnia i do usłyszenia! :)